17 czerwca 2012

Miasto ślepców –film

 
Już dawno obiecałam, że obejrzę ekranizację „Miasta ślepców” Jose Saramago. Czasu miałam jak na lekarstwo, a w dodatku bałam się, że potem nie będę mogła spać. (Nie przesadzam. Należę do tych osób, które oglądając horror piszczą najgłośniej jak się da, zakrywają oczy rękami i boleśnie uczepiają się tych, którzy siedzą w pobliżu. ;) ) Powodem mojego strachu było to, że pamiętałam jakie emocje wywierała na mnie książka. Wreszcie jednak zebrałam się w sobie i włączyłam ten film. Szybko przekonałam się, że chyba jednak przesadnie dramatyzowałam. Ekranizacja jest mroczna, ale nie w takim stopniu co książka. Sporo wydarzeń jest pozmienianych lub całkowicie usuniętych. Ciekawym pomysłem jest pokazanie różnych sytuacji z punktu widzenia ślepców. Nie podobało mi się ukazanie relacji między głównymi bohaterami. Dodatkowo aktorka grająca żonę doktora całkowicie nie pasowała mi do tej roli. Zresztą doktor też. Film nie szokuje, nie porywa, czy przeraża. Przynajmniej nie w takim stopniu, co książka. Polecam jednak tym, którzy ją już przeczytali. To ciekawe doświadczenie.  




Jeszcze raz dodaję zwiastun:


4 komentarze:

  1. właśnie planuje obejrzeć ten film.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam film - niezwykły. Ale ksiązki nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam i byłam całkiem zadowolona z seansu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. całkiem średni film... spodziewałam się czegoś więcej

    OdpowiedzUsuń