12 czerwca 2012

Jo Nesbo „Czerwone gardło”


Harry Hole wrócił do Norwegii. Dużo zmieniło się w jego życiu. Zostaje przeniesiony do innego oddziału, co wiąże się z opuszczeniem jego partnerki- Ellen. Obarczony papierkową robotą przypadkiem wpada na trop przemycanego karabinu Marlin. Ktoś znajduje łuski z niego w pobliżu lasu. To jedna z najgroźniejszych broni. Wbrew opiniom zwierzchników, Harry uważa, że to może być poważna sprawa. Jeśli w porę jej nie rozwiąże może dojść do tragedii. Śledztwo doprowadza go w kręgi neofaszystów. Śledczy zaczyna rozumieć, że żeby rozwiązać tą sprawę będzie musiał wskrzesić parę duchów…


„Czerwone gardło” to kolejny świetny kryminał Nesbo. Nie trzeba czytać „Karaluchów”, żeby wiedzieć o co chodzi. Akcja nie jest ze sobą powiązana. Co prawda, ze względu na szkołę miałam ostatnio mało czasu na czytanie i momentami gubiłam wątek, ale mimo to książka mi się podobała. Według mnie „Karaluchy” były lepsze, ale nie ma ogromnej różnicy między tymi dwoma częściami. Nesbo po raz kolejny wciąga nas w wir wydarzeń, tym razem przenosząc nas w czasy okresu drugiej wojny światowej. Obserwujemy punkty widzenia różnych osób. Dodatkowo w życiu Harrego pojawia się kobieta, przez co cała historia sporo zyskuje. Książka jest tajemnicza i wciągająca. Daję 5/6.

3 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie, ale kryminały nie dla mnie stanowczo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że mamy podobne gusta literackie. ;) Bardzo lubię takie klimaty książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie byłam do nich przekonana dopóki tato nie "podrzucił" mi kilku pozycji. Teraz zaopatruję się u niego regularnie ;)

      Usuń