20 grudnia 2012

Trudi Canavan „Nowicjuszka”



Sonea została nowicjuszką. Dziewczyna nigdy nie sądziła, że pozostali uczniowie przyjmą ją w Gildii z otwartymi ramionami. Nie przypuszczała jednak, że spotka się z czystą nienawiścią. Chłopak z jej grupy, Regin, który szybko zdobył sympatię pozostałych uczniów, obrał sobie za cel upokarzanie jej na każdym kroku. Nie pomogły starania Rothena, który został teraz mentorem Sonei, o nauczenie podopiecznej dobrych manier i zwyczajów panujących w Domach. Wydaje się bowiem, że Regin nie cofnie się przed niczym, by jak najbardziej uprzykrzyć życie dziewczynie.

W tym samym czasie Dannyl, który właśnie został Drugim Ambasadorem Gildii, wyrusza w podróż po Krainach Sprzymierzonych ze swoim pomocnikiem Tayendem. Mężczyźni, oprócz spraw politycznych, mają do wypełnienia ważną misję. Ambasador Lorlen poprosił Dannyla, by ten ruszył śladem podróży Wielkiego Mistrza, Akkarina. Mag nie wie jeszcze, że trafi na dawno zapomnianą, starożytną magię.

„Obawiam się, że najbardziej niepokoi mnie ta niejasność. Kto wie, co naprawdę jest dobre, a co złe? Przeczytałem więcej książek niż większość znanych mi ludzi, ale nie odnalazłem jednoznacznej odpowiedzi.”

„Nowicjuszka” to druga część Trylogii Czarnego Maga. Zgodnie z tym, co słyszałam, o niebo lepsza od „Gildii Magów”. Znajdziemy tu więcej akcji, intryg i piętrzących się pytań. To nie jest tylko opowieść o krainie pełnej magów, nietypowych zjawisk, czy wielkich tajemnic. Pod tą całą fantastyczną otoczką kryje się mądra historia o akceptacji, tolerancji, czy przemocy psychicznej.

Narracja jest trzecioosobowa, rzadko spotykana w książkach dla młodzieży. Tutaj jednak jest to idealny zabieg. Jeżeli chodzi o główną bohaterkę, to Sonea jest rozsądna, mądra i odważna. Chętnie i pilnie się uczy. Dba o swoich bliskich i stara się ich chronić. Bliżej poznajemy również postacie Dannyla i Lorlena. Dowiadujemy się, że świeżo upieczony ambasador jest bardziej skryty, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Lorlen natomiast zmaga się z wyrzutami sumienia, zarzucając sobie, że nie odkrył wcześniej, że Akkarin zajmuje się czarną magią. Wielki Mistrz nie wydaję się jednak być tak okrutny, jaki podobno jest. Jest surowy, tajemniczy, ale nie do szpiku zły.

„Kiedy się spędziło pół życia na zaprzeczaniu pogłoskom, rodzi się w tobie rodzaj zrozumienia dla ludzi, między których zaliczają cię w plotkach. Nieakceptowane upodobanie i życie w taki sposób, że albo się go wypiera, albo trzeba je ukrywać za wszelką cenę, musi być okropne.”

W tej części pojawia się również wątek miłości. Nie gra on jednak pierwszych skrzypiec w powieści. Jest jedynie subtelnym dodatkiem dopełniającym całości. Dorrien, syn Rothena, przyjeżdża w odwiedziny do ojca i przy okazji umila czas Sonei. Trudno się nie uśmiechnąć wspominając o tym chłopaku. Mieszka on na wsi, daleko od Gildii i jako uzdrowiciel pomaga miejscowej ludności. Jest trochę starszy od tytułowej nowicjuszki. Nie jest jednak schematycznym bad boyem. Wręcz przeciwnie. Dorrien to miły, pomysłowy i ciepły facet. Z chęcią oprowadza Soneę po budynku uniwersytetu, pokazując jej znane niewielu osobom zakątki. Uroczy i sympatyczny. Naprawdę, nie da się go nie lubić.

„Nowicjuszka” to dobra książka fantasy. Australijska pisarka wspaniale buduje napięcie, nie pozwalając czytelnikowi oderwać się od lektury. Napisana z morałem i budząca apetyt na kolejną część. Moja ocena: 5,5/6.

Trylogia Czarnego Maga:
Nowicjuszka
Wielki Mistrz

13 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tą serię, świetna opowieść, bohaterzy i świat.
    Bardzo dobra recenzja: )

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopiero zaczynam przygodę z tą serią. Idzie mi całkiem dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. serię mam w planie, ale ta cześć jest w takich klimatach jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trylogia zbiera same pozytywne recenzje. Może i ja się na nią skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach przeczytać coś z dorobku pani Canavan. Myślę, że zacznę właśnie od tej trylogii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radze ci albo tą albo ere pięciorga bo zdrajcy to sequel czarnego maga.

      Usuń
  6. Myślałem, że nie zapoznam się z twórczością tej autorki, ale moja siostra dostała właśnie Gildię Magów, a skoro tak, to i ja przeczytam ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam poprzedniego tomu, więc nie wiem, czy sięgnę po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tę pozycję mam w planach już od dłuższego czasu. :)
    Świetna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam wiele dobrego o autorce, ale na chwilę obecną muszę się wstrzymać - tonę w zaległych lekturach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam całą serię ;D Wciągająca historia, barwni bohaterzy i genialnie wykreowany świat :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej "Gildia Magów" jest głównie o ucieczce Sonei przed magami a dla mnie w "Nowicjuszce" to wtedy co Akkarin zaczyna szantażować Soneę, Administratora Lorlena i Rothena. ^^


    Pozdrawia Paulina

    OdpowiedzUsuń