Byłam przekonana, że blog umiera sobie śmiercią naturalną,
więc kiedy ostatnio weszłam na maila była pozytywnie zaskoczona, że wciąż
komentujecie moje recenzje. Dziękuję Wam, że przez ten czas mnie
odwiedzaliście, a nawet dołączaliście do obserwatorów.
Nie obiecuję, że od teraz będę pisała często, ale mam
nadzieję, że przynajmniej w miarę systematycznie. Chcę nadrobić dosyć spore
zaległości. Na mojej półce na LC „W kolejce do recenzji” znalazło się aż 25
książek. Nie wiem, czy uda mi się napisać o wszystkich, ale będę się starała. Może
część opiszę zbiorczo. Zaraz dodam post o „Szukając Alaski” Johna Grena. Co
prawda „Gwiazd naszych wina” poznałam wcześniej, ale wolałam pisać na świeżo.
Mam nadzieję, że wciąż będziecie mnie odwiedzać. Jeszcze raz
dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście.
Wzruszyłam się....
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że wracasz! Czułam, że ten szczęśliwy dzień w końcu nadejdzie!
To wspaniała nowina, że znów będę mogła czytać Twoje niesamowite recenzje.
Brak mi słów by wyrazić swoją radość...
Idę po chusteczki...
Wredne dziecko...
Usuńczekam na więcej wpisów :)
OdpowiedzUsuń