Trzydziestodziewięcioletnia
Katarzyna Cebulska zostaje zastrzelona we własnym domu. Sprawę dostają w
przydziale komisarz Jacek Zakrzeński i prokurator Kacper Wilk. Podejrzanych jest
wielu. Motyw mieli były mąż zamordowanej, o nieciekawej przeszłości, oraz
siostrzeniec Cebulskiego, który przyjechał do Polski ze Stanów, by odzyskać od
wuja część należnego mu majątku. Nie można wykluczyć również, że sprawca chciał
po prostu ukraść dzieła sztuki, których w domu było pełno. Jednak Zakrzeński od
początku jest przekonany, że Katarzyna została zabita przez męża. Podejrzany ma
jednak niepodważalne alibi. Czas ucieka, policja ma coraz mniej pomysłów, a
sprawą zaczyna interesować się prasa.
„Ani
żadnej rzeczy..” to debiut Nowaka i jednocześnie pierwsza część serii
kryminałów o Zakrzeńskim i Wilku. Zgrabna intryga, spełniająca wymogi gatunku.
Nie jest to arcydzieło, ale przyjemnie i szybko się czyta. Na szczęście nie
mamy tu do czynienia z Polakiem umieszczającym akcję swojej powieści gdzieś w
Ameryce. Wszystko dzieje się w naszej stolicy. Postacie są świetnie wykreowane,
co jest ogromnym plusem książki. Nie mówię tu tylko o głównych bohaterach, ale
o wszystkich osobach związanych ze śledztwem. Każda jest wyrazista i wyjątkowa.
Myślę, że zarówno wielbiciel kryminałów, jak i ktoś, kto nigdy nie miał z nimi
styczności nie zawiedzie się na „Ani żadnej rzeczy…”. Ja z chęcią sięgnę po następną
część, kiedy tylko się ukarze. Moja ocena to 4/6. Polecam.
Książkę mogłam przeczytać, dzięki uprzejmości Wydawnictwa Czarna Owca i portalu Zbrodnia w Bibliotece. Dziękuję.
Już o tym czytałam, i brzmi ciekawie. Może sama się skuszę. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już kilka pozytywnych recenzji tej książki, dlatego pewnie jeżeli będę miała możliwość, to zapoznam się z nią.
OdpowiedzUsuńCzytałam i mam podobne odczucia do Twoich :)
OdpowiedzUsuńTwój blog został dodany do rejestru :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie!
http://internetowa-biblioteka.blogspot.com/2012/08/ksiazki-okiem-nastolatki.html
kolejny raz spotykam się z recenzją tej książki i chętnie bym ją przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam ową ksiązkę :))
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na konkurs: http://mish-mash-mission.blogspot.com/2012/08/uwaga-konkurs.html
Ja ostatnio miałam pierwszą styczność z kryminałem, który serdecznie polecam innym, bo był niezwykle ciekawy. Nawet na swoim blogu napisałam o nim niedawno;) Może rozejrzę się za książką, którą opisałaś, w bibliotece.
OdpowiedzUsuńObserwujemy? written-by-bird.blogspot.com
W planach na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńCoś ostatnio nie ciągnie mnie do kryminałów, więc raczej nie przeczytam :)Mimo to, bardzo interesująca recenzja, na pewno będę tu wpadać częściej ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
Bardzo chętnie zakosztowałabym w tej prozie, tytuł zapamiętam:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pojawia się coraz więcej polskich książek tego typu, zwłaszcza że akcja osadzona jest w polskich realiach. Kiedyś może uda mi się przeczytać tę, o której piszesz.
OdpowiedzUsuńhttp://soy-como-el-viento.blogspot.com/