30 czerwca 2013

Hogwarcie witaj!


Razem z alice wciąż jeszcze nie przeczytałyśmy „Harrego Pottera”. ( Wiem, wstyd :P) Postanowiłyśmy więc to nadrobić i stworzyłyśmy przy okazji wyzwanie. Zapraszamy Was do wspólnej zabawy. (Podlinkowałam baner do strony wyzwania.) :)


P.S. Wiem, że ostatnio baaardzo zaniedbywałam Was i bloga, ale miałam urwanie głowy. Postaram się jednak jak najszybciej to nadrobić, więc w najbliższym czasie możecie spodziewać się masy recenzji i małego konkursu.
 

15 komentarzy:

  1. O, ja również do tej pory tego nie przeczytałam. Tzn. tylko jedną część "Zakon Feniksa". Nie pytaj, czemu akurat tą. Nawet nie wiem. ;o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam więc do udziału w wyzwaniu. To doskonała okazja, aby nadrobić zaległości. ;P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam na bloga stworzonego na potrzeby wyzwania, gdzie przyjmujemy zgłoszenia. ;)
      http://wyzwanie-harry-potter.blogspot.com/

      Usuń
  3. Bardzo miło wspominam Harry'ego Pottera. Gdybym trafiła do Hogwartu, zostałabym Puchonką. ;)
    Owocnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, czytajcie koniecznie!!! Dla mnie wakacje bez Pottera to wakacje stracone. Wszystkich części raczej nie przeczytam po raz setny, więc do wyzwania się nie przyłączę. "Zakon Feniksa" czytałam ponad 40 razy, ale chyba zrobię to jeszcze raz w oryginale. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny blog ! :D
    Zapraszam do nas ♥
    http://vacuit-y.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja dorastałam z Harrym..ach kocham te książki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Harry Potter. Uwielbiam. :)
    Zapraszam http://zaczytanezaczytane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. "Harry Potter" to obowiązkowa lektura. Czytaj ile tylko się da, na ile czas pozwala. Naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całe dzieciństwo spędziłem z "Harrym Potterem". Oczekiwanie na premierę kolejnej książki czy też filmu miało swój klimat. I ta radość z odkrywania nowych przygód w Hogwarcie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajna sprawa, nie da się ukryć, że masa rzeczy kojarzy się z dzieciństwem. W ogóle jest to niewątpliwe fajna sprawa, zresztą najbardziej kasowy film w historii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pamiętam jak za dzieciaka stukałem parasolem o cegły na ścianie domu licząc, że jakimś cudem dostanę się na Pokątną. Szkoda, że już te czasy dziecięcej naiwności minęły, ale zawsze można powspominać przy książce (albo też filmie).

    OdpowiedzUsuń
  12. Te zabawy za dzieciaka, szukanie gałązki o długości odległości między łokciem a nadgarstkiem (czyli tyle ile powinna mieć różdżka danego czarodzieja), a potem wciskanie w nią na siłę jakiegoś piórka czy czegoś w podobie, żeby sobie różdżkę zrobić, a potem ciskanie Expelliarmusami na prawo i lewo :)

    OdpowiedzUsuń